DANE TECHNICZNE : CITROEN BX 16 TRS

ROK PRODUKCJI : 1982 – 1993

SILNIK : R4 SOHC

POJ. SILNIKA : 1580 CM3

MOC : 70 kW – 95 KM

PRĘDKOŚĆ MAX : 175 KM/H

PRZYŚPIESZENIE 0-80 KM/H : 12,5s

SKALA :  1:24

PRODUCENT  MODELU : Hachette ( Kolekcja Samochody PRL nr 68 )

RYS HISTORYCZNY : Citroën BX – samochód osobowy klasy średniej produkowany przez firmę Citroën w latach 1982 – 1994. Wersje nadwoziowe obejmowały pięciodrzwiowego hatchbacka (Berline), a od 1985 roku także kombi (Break lub Evasion). Przez 14 lat produkcji powstało 2 315 739 sztuk tego modelu. Projekt nadwozia Citroëna BX zostało zaprojektowane przez Włocha z pracowni Bertone. Marcello Gandini skorzystał z niewykorzystanego projektu samochodu Reliant F11 oraz koncepcyjnego Volvo Tundra. I tak właśnie powstał BX, który stanowi udane połączenie różnych założeń projektowych. Proste, kanciaste i niezwykle praktyczne nadwozie zostało potem rozwinięte w koncepcjach modeli Xantia oraz XM, ale to właśnie BX był pierwszy. Citroën BX został  pokazany 23 września 1982 r. przed salonem motoryzacyjnym w Paryżu. Zrobiono to w charakterystyczny dla Citroëna sposób, bardzo widowiskowo. Na wieży Eiffla zamontowano skrzynię, w której znajdował się nowy samochód. Przez kilka dni opuszczano ją z wieży i podnoszono, wywołując niezdrowe zainteresowanie publiki i liczne komentarze w prasie. Tłumy były zachwycone. Znany z trwałości silnik 1.9D XUD wszedł na rynek w listopadzie 1983 roku. Citroën BX w wersji hatchback wycofano z produkcji pod koniec 1993 roku, natomiast kombi w 1994.

OPIS  : CITROEN BX 16 TRS

W pierwszej generacji Citroëna BX zwracało uwagę nietypowo rozwiązane wnętrze samochodu. Deska rozdzielcza nie posiadała tradycyjnych przełączników, światła, kierunkowskazy i wycieraczki uruchamiane były przełącznikami zespolonymi z deską rozdzielczą. Również nietypowy był „bębenkowy” prędkościomierz, w którym prędkość pokazywana była na obracającym się bębnie z cyframi. W drugiej generacji BX-a zrezygnowano z tych rozwiązań, BX miał już tradycyjny, okrągły prędkościomierz ze wskazówką i zwyczajne przełączniki. Zachowano jednak charakterystyczną dla Citroëna jednoramienną kierownicę. Nadwozie zapewniało wygodę podróży dla 4 osób, mimo że auto rejestrowano jako pięcioosobowe. Bezpośrednio na komfort wpływało zastosowane zawieszenie hydropneumatyczne pierwszej generacji, odziedziczone z modelu GS/GSA i CX. Nadwozie auta wykonano w dużej części z kompozytów (m.in. pokrywa silnika w wielu wersjach, tylna klapa bagażnika w każdej wersji, poszycie tylnych słupków wersji Berline). Używany Citroën BX to dzisiaj rzadkość na polskich i europejskich ulicach. Jednak tego samochodu nie da się pomylić z niczym innym. Niektórzy twierdzą, że przypomina im Lamborghini Countach i coś w tym musi być, bo twórcą obu tych aut był ten sam projektant. Citroën BX to bardzo wysoki komfort jazdy, niepowtarzalny design i wyjątkowo wygodne wnętrze. Citroën BX to przede wszystkim samochód klasy średniej, który był następcą modeli takich jak GS oraz GSA. Jego z kolei następcą był model Citroën Xantia a Xantii C5. Bliźniaczą konstrukcją modelu BX stał się Peugeot 405 (który miał debiut kilka lat później), ponieważ marka Citroën była już wtedy pod zarządem grupy PSA, czyli Peugeot Citroën Automobiles. Citroën BX był nowoczesny, komfortowy i łatwo dostępny. Jego cena, dla wersji bazowych, akceptowalna. Zamówienia, mimo początkowych drobnych wpadek przy produkcji, spływały lawinowo. Dużo później ten pierwszy model BX otrzymał pseudonim Zoltar. Francuska kampania reklamowa wykorzystywała hasło „J’aime, j’aime, j’aime” przedstawiające samochód przy akompaniamencie muzyki napisanej specjalnie przez Juliena Clerca. W brytyjskiej kampanii wykorzystano hasło „Kocha jazdę, nienawidzi garaży”, odzwierciedlające wysiłki Citroëna w promowaniu niskich kosztów utrzymania BX w porównaniu z wyższymi niż przeciętne kosztami utrzymania zaawansowanego technologicznie GS/GSA. Przy okazji wbijano liczne szpilki drogiej i mało wygodnej konkurencji. Brytyjski humor był w tym najlepszy a że wyspiarze co prawda nie lubią Francuzów ale jeszcze bardziej Niemców i Japończyków, okazji do żartów z Volkswagena czy innych marek było pod dostatkiem. Citroën BX, zarówno w swojej pierwszej jak i drugiej odsłonie, został zaprojektowany przy pomocy komputerów. Wtedy była to nowość w projektowaniu, ale też wielka pomoc. Producent dużą wagę poświęcił na to, by nadwozie było jak najlżejsze, chodziło bowiem z jednej strony o poprawienie osiągów, z drugiej zaś o oszczędności: tworzywa sztuczne, zastosowane w BX były tańsze niż odpowiedniki z metalu. Co było najciekawsze w tym samochodzie? Przede wszystkim komfort jazdy, dzięki niezwykłemu zawieszeniu hydropneumatycznemu. Zamiast amortyzatorów Citroën BX ma charakterystyczne zielone kule wypełnione azotem pod ciśnieniem z gumową przeponą w których znajduje się dławik i wkręcone są w podstawę siłownika. W układzie zawieszenia pracuje pompa wysokiego ciśnienia, a ruchy nadwozia przekazywane są do kul i amortyzowane przez pracujący olej hydrauliczny LHM oraz azot właśnie za pomocą tzw dławika. Konstrukcja zawieszenia to kolumna McPersona z przodu, a z tyłu wahacze wleczone które przez lata towarzyszyły marce aż nie został wprowadzony model C5 x7 z wielo-wahaczowym zawieszeniem. Citroën BX miał bardzo wiele, jak to u Francuzów, wersji wyposażenia. Najlepiej wyposażone wersje mogły mieć podgrzewane fotele przednie, klimatyzację, ABS czy komputer pokładowy. Tworzono różnego rodzaju wersje specjalne i usportowione typu GT. Citroën BX trafił też do rajdów samochodowych w postaci dzisiaj już kultowego i bardzo rzadkiego, osiągającego kosmiczne ceny na aukcjach, modelu BX 4TC.