Strona główna » FERRARI » FERRARI 365 GTB/4 DAYTONA 1:43 IXO
DANE TECHNICZNE : FERRARI 365 GTB/4 DAYTONA
ROK PRODUKCJI : 1969-1973
SILNIK : V12
POJ. SILNIKA : 4390 CM3
MOC : 259 KW – 352 KM
PRĘDKOŚĆ MAX : 280 KM/H
PRZYŚPIESZENIE 0-100 KM/H : 6,1s
SKALA : 1:43
PRODUCENT MODELU : IXO /ALTAYA
RYS HISTORYCZNY : Samochód sportowy zbudowany w latach 1969-1973 przez włoskiego producenta samochodów Ferrari, znany również jako Ferrari Daytona, nazwany na cześć potrójnego zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Daytona w 1967 roku. Zamknięty 365 GTB/4 i wywodząca się z niego wersja kabriolet 365 GTS/4 („Daytona Spider”) należą do rodziny modeli Ferrari 365. Ferrari połączyło podwozie 275 GTB/4 z silnikiem z serii 365 i niezależnym nadwoziem, tworząc 365 GTB/4 „Daytona”. Często uważany za zwykły model przejściowy między 275 GTB / 4 a Berlinetta Boxer. Poszczególne źródła zakładają, że „Daytona” była wewnętrznym oznaczeniem samochodu w fazie rozwoju i powinna stać się oficjalnym oznaczeniem modelu po wstępnych rozważaniach. Jednak po tym, jak termin ten przedwcześnie dotarł do prasy z powodu niedyskrecji, Enzo Ferrari zabronił jego dalszego używania z irytacji. W grudniu 1966 roku rysunki nadwozia 365 GTB/4 były gotowe, wiosną 1967 roku rozpoczął się rozwój techniczny. Jesienią 1967 roku Carrozzeria Scaglietti zbudowała pierwsze dwa prototypy. W ciągu 1968 roku Pininfarina wyprodukowała co najmniej dwa kolejne prototypy, które zewnętrznie odpowiadały późniejszemu coupé produkcyjnemu. Dwa prototypy z tej grupy zostały zaprezentowane na Salonie Samochodowym w Paryżu w dniach 3-13 października 1968 roku, jeden (numer podwozia 11795) na stoisku Pininfarina, drugi (12037) w Ferrari. Produkcja seryjna Ferrari GTB/4 rozpoczęła się w 1969 roku. W latach 1969-1973 wyprodukowano łącznie 1284 sztuki
OPIS SZCZEGÓŁOWY : FERRARI 365 GTB/4 DAYTONA
„Daytona” była wówczas ( w latach produkcji ) najlepszym modelem Ferrari. Jest uważany za jeden z najbardziej atrakcyjnych samochodów sportowych Ferrari i jest jednym z drogich klasyków Ferrari zarówno w wersji zamkniętej, jak i otwartej. Samochody są obecnie uważane za obiekty inwestycyjne, za które płacone są siedmiocyfrowe ceny w euro. „Daytona” zyskał szczególną popularność w 1980 roku dzięki serialowi telewizyjnemu Miami Vice, w którym główny bohater tymczasowo prowadził kopię GTS / 4. Patrząc na rywalizację w zawodach sportowych , 365 GTB/4 został zestawiony z Lamborghini Miura, który był najszybszym i najmocniejszym samochodem sportowym na świecie w swoim debiucie. Ferrari udało się prześcignąć osiągi Lamborghini: 365 GTB/4 miał wyższą moc silnika, a także wyższą prędkość maksymalną niż Miura P400. Enzo Ferrari udowodnił, że klasyczne Gran Turismo z silnikiem z przodu może być szybsze niż samochód sportowy z silnikiem umieszczonym centralnie. Oznaczenie modelu 365 GTB /4 pochodzi od silnika, jak to było w zwyczaju w Ferrari w tym czasie, i odnosi się do pojemności skokowej pojedynczego cylindra (tutaj: 365 cm³) mierzonej w centymetrach sześciennych. Sufiks litery GTB używany w coupe jest skrótem Gran Turismo Berlinetta. Wreszcie, dołączona liczba 4 jest wskaźnikiem liczby wałków rozrządu. Ferrari 365 GTB/4 „Daytona” to – jakkolwiek by patrzeć – auto dla playboya. Pod koniec lat 60. model ten intonował akord kończący erę przedniosilnikowych sportowców. I to w jakim stylu! Choć Ferrari 365 GTB/4 nosi przydomek pochodzący od kurortu na Florydzie, jest tak włoskie, jak aniołki pędzla Botticellego. Aż trudno uwierzyć, że pracującemu na zlecenie Pininfariny Leonardowi Fioravantiemu zaprojektowanie „Daytony” zajęło zaledwie tydzień. A skąd taka nazwa? W 1967 r. Ferrari wystawiło w 24-godzinnym wyścigu w Daytona Beach trzy prototypowe bolidy o oznaczeniu P4. Dojechały do mety we własnym szyku. Silnik stanowił tak naprawdę rozwinięcie konstrukcji stosowanej od 1947 r. w wyścigowym 125 S . Przy prędkościach maksymalnych osiąganych przez Mercedesa klasy S z tamtego okresu kierowca Daytony dopiero wbija „czwórkę”, a w zanadrzu pozostaje jeszcze piąte przełożenie. Z punktu widzenia innowacji przegrywało ze swoim głównym rywalem z Sant’Agata. Jednak w użytkowaniu okazywało się o wiele mniej kapryśne niż niedopracowana Miura. Ma oryginalne nadwozie, ale 90 proc. przyjemności, jaką daje to auto, pochodzi spod maski. „V-dwunastka” brzmi, rozwija moc i wygląda tak, że nie chce się na nic innego patrzeć.