Strona główna » MOSKWICZ » MOSKWICZ 400-420 FURGON
DANE TECHNICZNE : Moskwicz 400-420 FURGON
ROK PRODUKCJI : 1948 – 1956
SILNIK : R4
POJ. SILNIKA : 1074 CM3
MOC : 16,92 KW – 23 KM
PRĘDKOŚĆ MAX : 90 KM/H
PRZYŚPIESZENIE 0-80 KM/H : 55s
SKALA : 1:43
PRODUCENT MODELU : De Agostini
RYS HISTORYCZNY Pierwszy egzemplarz modelu 400-420, który zapoczątkował istnienie marki Moskwicz, zjechał z taśmy produkcyjnej moskiewskich zakładów 4 grudnia 1946 roku. Pod względem konstrukcji i wyglądu nadwozia był dokładną bez licencyjną kopią niemieckiego Opla Kadetta K38, w jego mniej popularnej czterodrzwiowej odmianie (podstawową odmianą Kadetta była dwudrzwiowa). Wybór czterodrzwiowego Kadetta jako pierwowzoru radzieckiego popularnego samochodu został dokonany osobiście przez Stalina tuż po zakończeniu wojny w Europie, na pokazie samochodów 19 czerwca 1945.
OPIS : Moskwicz 400-420 FURGON
Trzecim wytwarzanym modelem nadwozia był trzydrzwiowy furgon 422 (400-422 i 401-422), z drewniano-stalowym nadwoziem, produkowany od 1948 do 1956 roku. Moskwicz 400 był przewidziany jako tani i popularny samochód, dostępny (po raz pierwszy w ZSRR) w normalnej sprzedaży dla ludności. Jego cena wynosiła 9000 rubli i była prawie dwa razy niższa od ceny GAZ-M20 Pobieda (16 000 rubli), przy przeciętnej pensji 700-900 rubli. Od końca 1954 roku jednak pojawiły się w ZSRR trudności w zakupie nowego samochodu dla przeciętnego użytkownika, z powodu zwiększonego popytu i wiążącej się z tym konieczności oczekiwania w kolejkach (utrzymujące się praktycznie do końca ZSRR). Furgon – posiadał trzydrzwiowe stalowo-drewniane nadwozie. Powstała jeszcze wersja kombi, która była prototypowa i nigdy nie weszła do seryjnej produkcji. Samochód posiada bardzo sprawne zawieszenie typu Dubonnet, nazwane tak na cześć francuskiego wynalazcy. Niska masa nieresorowana miała wpływ na dużą stabilność pojazdu i wygodne pokonywanie drogowych nierówności. Samochód miał kilka ciekawych rozwiązań technicznych. Nie było ogrzewania wewnątrz kabiny, co w warunkach radzieckich było bardzo uciążliwe. Jeszcze bardziej uciążliwy był napęd wycieraczek przedniej szyby. Wycieraczki były napędzane wałkiem silnika, co na pierwszy rzut oka może okazać się dość racjonalnym rozwiązaniem, jednak przy dużych opadach deszczu lub śniegu i śliskiej nawierzchni kierowca musiał zwalniać, przez co zbyt małe obroty silnika powodowały powolną pracę wycieraczek i dlatego widoczność była mocno ograniczona, a to często skłaniało kierowcę do zatrzymania się.