Strona główna » SKODA » SKODA 1101 SPORT LE MANS
DANE TECHNICZNE : SKODA 1101 SPORT LE MANS
ROK PRODUKCJI : 1949-1953
SILNIK : R4 OHV
POJ. SILNIKA : 1089 CM3
MOC : 36,78 kW – 50 KM
PRĘDKOŚĆ MAX : 140 km/h
PRZYŚPIESZENIE 0-100 km/h : –
SKALA : 1:43
PRODUCENT MODELU : De Agostini ( Kolekcja Kalejdoskop Sławnych Wozów nr 37 )
RYS HISTORYCZNY : Škoda 1101 i 1102 (typ 938) – seria samochodów osobowych produkowanych w latach 1946–1952 pod marką Škoda przez czechosłowackie zakłady AZNP Mladá Boleslav. Znana też potocznie jako Tudor od nazwy podstawowego wariantu nadwoziowego. Produkowana była w wersjach 2-drzwiowego sedana (tudor) lub kabrioletu, 4-drzwiowego sedana, kombi, roadstera, furgonu i sanitarki, a także odkrytej wersji wojskowej 1101 VO/P. Eksportowana w dużych liczbach do innych krajów, w tym do Polski. Škoda 1101 była pierwszym powojennym modelem produkowanym w zakładach Škody. Pomimo widocznych różnic zewnętrznych, samochód był oparty na zmodernizowanej konstrukcji modelu Škoda Popular 1101 z okresu II wojny światowej, będącej rozwinięciem przedwojennej linii modeli Popular, dzieląc z nim takie samo oznaczenie fabryczne typu 938. Prace nad nowym samochodem 1101 rozpoczęto po kryjomu jeszcze podczas okupacji niemieckiej. Miał tę samą stalowo-drewnianą konstrukcję nadwozia i nieco tylko ulepszony czterosuwowy rzędowy chłodzony wodą silnik o pojemności 1089 cm³ i mocy 32 KM. Główną różnicę stanowiło nowocześniejsze nadwozie, z reflektorami wkomponowanymi w błotniki. Jego nazwa stanowi ciekawą grę słów. „Tudor” kojarzy się nie tylko z brytyjską rodziną królewską, ale stanowi także nawiązanie do angielskiego określenia „two door”, czyli dwudrzwiowy. W 1948 r. Skoda Tudor zwyciężyła w Rajdzie Polski na trasie o długości 2649 km. Czeskie załogi startowały także w południowoamerykańskim rajdzie z Montevideo do Melo i z powrotem, kończąc zmagania na pierwszym i drugim miejscu. W wyścigach auta Skody radziły sobie równie dobrze.
OPIS SZCZEGÓŁOWY : SKODA 1101 SPORT LE MANS
Siedemdziesiąt lat temu ŠKODA niemal wywołała sensację w 24-godzinnym wyścigu wytrzymałościowym Le Mans. Sensacja była pozornie w zasięgu ręki. Długa noc w Le Mans dobiegała końca, a zespół ŠKODY utrzymał się na drugim miejscu w swojej klasie i piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Francuski specjalista od samochodów wyścigowych Gordini wystawił w sumie sześć samochodów, ale wydawało się, że nie mają szans w starciu z dumną grupą Czechów, których krzykliwe białe kombinezony nie mogły ukryć faktu, że ich samochód wyścigowy został zbudowany z największą prostotą. Skodę 1101/1102 Tudor napędzał 4-cylindrowy silnik o pojemności 1089 cm3, a na tle ówczesnej konkurencji czeski samochód wyróżniał się solidną budową oraz nowoczesną konstrukcją. Okazał się również niezawodny na rajdowych trasach i wyścigowych torach. Do 24-godzinnej rywalizacji na torze Spa-Francorchamps w Belgii czeski producent wystawił trzy auta. W ciągu doby każde z nich przejechało 1972 km, a fabryczny zespół Skody zajął wówczas pierwsze trzy miejsca. Seria zwycięstw sprawiła, że zaczęto snuć coraz bardziej ambitne plany. W 1949 r. przygotowano Skodę Sport – nowy samochód wyścigowy, bazujący na modelu Tudor. Dwumiejscowe auto z otwartym nadwoziem charakteryzowało się skróconym o 400 mm rozstawem osi oraz lekką, opływową karoserią z aluminium. Czeski bolid zadebiutował podczas Grand Prix Czechosłowacji, jednak jego twórcy chcieli poddać swoje dzieło bardziej wymagającemu wyzwaniu i dlatego postanowili wziąć udział w słynnym wyścigu 24h Le Mans. 24 czerwca 1950 r. Skoda Sport stanęła na linii startu na torze Circuit de la Sarthe we Francji. Za kierownicą Skody Sport usiedli Vaclav Bobek i Jaroslav Netusil. Na potrzeby wyścigu w Le Mans rozstaw osi czeskiej wyścigówki wydłużono do 2150 milimetrów, co miało zapewnić większą przyczepność. Obok głównych reflektorów znalazły się otwory wentylacyjne, dzięki którym powietrze chłodziło bębnowe hamulce przednich kół, z kolei dwa dodatkowe przednie światła ułatwiały jazdę w nocy. Reszta podzespołów w dużej mierze pochodziła wprost z seryjnej Skody Tudor. Oznacza to, że model Sport był wyposażony m.in. w 12-woltową instalację elektryczną PAL i opony krzyżowe Barum. Chłodzony cieczą, 4-cylindrowy silnik posiadał nieco wyższy stopień sprężania (8,6:1), a za zasilanie w paliwo (specjalna mieszanka benzyny, etanolu i acetonu) odpowiadał gaźnik Solex 40 UAIP. Tak zmodyfikowana jednostka osiągała 50 KM przy 5200 obr./min (silnik standardowego auta rozwijał 32 KM). Czeska wyścigówka na torze rozpędzała się maksymalnie do 140 km/h, zużywają przy tym zaledwie 12 l/100 km. Gotowa do startu Skoda Sport (z pełnym zbiornikiem paliwa oraz z narzędziami i częściami zamiennymi) ważyła 700 kg. Obaj kierowcy, dla których także był to debiut w wyścigu 24h Le Mans, dali z siebie wszystko. Udało im się utrzymywać wysoką średnią prędkość, wynoszącą 126 km/h. Bobek i Netusil walczyli o drugie miejsce w klasie aut do 1100 cm3, w której rywalizowało 60 załóg. Natomiast w specjalnej klasyfikacji współczynnika wydajności czeski duet zajmował piątą lokatę. Niestety, podczas 115. okrążenia, po 13 ciężkich godzinach szybkiej jazdy, wyścigowa Skoda Sport z numerem 44 wypadła z toru. Jak się okazało, pękł element blokujący sworznia tłokowego, a na miejscu nie było możliwości, aby to naprawić. Z tego powodu czeski zespół nie mógł kontynuować wyścigu i musiał się wycofać. Dla Skody był to jedyny start w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w historii firmy. Udział w kolejnych edycjach uniemożliwiła ówczesna skomplikowana sytuacja polityczna. Czy dziś ktokolwiek może sobie jeszcze wyobrazić, ile odwagi, pomysłowości i sportowego zapału musieli wykazać się inżynierowie i mechanicy, aby powołać taki samochód do życia w powojennej zawierusze? Raczej nie. Dla porównania, ŠKODA Sport powstała w 1949 roku, a kiedy samochód wziął udział w wyścigu Le Mans w 1950 roku, najtrudniejszy wyścig wytrzymałościowy na świecie wciąż odbywał się bez niemieckiego producenta samochodów. Pęknięcie pierścienia sworznia tłokowego – części, która kosztowałaby grosze – spowodowało awarię silnika. A ponieważ w tamtych czasach można było naprawić samochód tylko za pomocą części zamiennych, które były przewożone na pokładzie, oznaczało to koniec ŠKODY. W każdym razie zespół ŠKODY nie był osamotniony w swoim ogromnym rozczarowaniu. Do mety nie dotarła nawet połowa uczestników, którzy wzięli udział w wyścigu, a wśród nich nie było ani jednego z sześciu samochodów Gordiniego. Rok 1950 pozostał jedyną próbą zespołu Škoda. Naprawdę szkoda, ponieważ wyścig w następnym roku pokazał, jak szybka jest ŠKODA Sport. W 1951 roku Porsche zadebiutowało w Le Mans w klasie 1,1 litra, a czasy okrążeń 356 pozostały w tyle za ŠKODĄ.